Na etykietach karm dla psów obok mięsa i warzyw często pojawiają się składniki, które budzą wątpliwości: konserwanty, „ogólnikowe” surowce czy techniczne odatki poprawiające smak i trwałość. Część z nich bywa neutralna w małych ilościach, ale wiele maskuje niską jakość receptury albo utrudnia opiekunowi ocenę produktu. Dlatego warto wiedzieć, które nazwy powinny zapalić lampkę ostrzegawczą, jak rozumieć skróty i po co w ogóle dodaje się takie substancje. Dzięki temu łatwiej wybierzesz karmę z jasnym składem, dobrą strawnością i mniejszym ryzykiem podrażnień żołądka czy reakcji skórnych. Poniżej znajdziesz uporządkowaną, prostą listę „kontrowersyjnych” składników – bez straszenia, za to z konkretnymi wskazówkami, kiedy lepiej poszukać alternatywy.
Przykładowe kontrowersyjne oznaczenia na etykietach
BHA (butylohydroksyanizol)
Tani przeciwutleniacz dodawany do tłustych produktów, by nie jełczały. Dopuszczony w niewielkich dawkach, ale przy stałym podawaniu nie jest mile widziany w diecie psa.
BHT (butylohydroksytoluen)
Podobnie jak BHA spowalnia utlenianie tłuszczu. Uważany za składnik kontrowersyjny — lepiej wybierać karmy bez BHT.
Białko grochu
Tanie źródło białka roślinnego. „Nabija” poziom białka na etykiecie, ale ma gorszą wartość żywieniową dla psów niż białko zwierzęce.
Dehydratyzowane białko zwierzęce (suszone/odwodnione)
Sproszkowany surowiec po obróbce technologicznej, często z części o niskiej wartości. Zwykle gorzej się przyswaja niż mięso czy dobra mączka mięsna.
Dodatki dopuszczone w UE
Szeroka grupa różnych substancji (od bezpiecznych po dyskusyjne). Jeśli producent podaje tylko ogólnik „dodatki dopuszczone w UE”, mamy małą przejrzystość — to sygnał, by uważać.
Digest mięsny
Wyciąg smakowy, który ma „podkręcić” smak karmy. Wartość odżywcza minimalna, stosowany głównie w słabszych recepturach.
Ethoxyquina (etoksykwina)
Syntetyczny antyoksydant, często powiązany z surowcami rybnymi. Kontrowersyjny — w karmie lepiej go unikać.
Galusan propylu (Propyl Gallate)
Przeciwutleniacz. Pojawia się zwłaszcza przy surowcach rybnych. Kolejny składnik, którego lepiej nie mieć w stałej diecie psa.
Glikol propylenowy
Utrzymuje wilgoć, działa też konserwująco. Dopuszczony, ale niepożądany w codziennej karmie przez długie miesiące.
Gluten kukurydziany
Produkt uboczny przy wytwarzaniu skrobi. Podnosi „liczbę białka” w karmie, lecz jest słabiej wykorzystywany przez psa i bywa problematyczny.
Gluten pszenny
Tanie spoiwo i „wypełniacz”. Nie wnosi realnej wartości żywieniowej, może nasilać kłopoty z trawieniem — lepiej omijać.
Heksametafosforan sodu (E452i)
Zmiękcza i wiąże wodę w produkcie. Składnik drażniący, krytykowany przez zwolenników prostych składów.
Hydrolizowane białka zwierzęce
Białko „pocięte” na małe fragmenty, zwykle mniej alergizuje. Jakość bywa różna, a opis często nieprecyzyjny (z jakiego gatunku?). Warto szukać jasnego źródła i producenta.
Karagen (E407)
Zagęstnik do karm mokrych. U niektórych psów może nasilać wzdęcia lub podrażniać przewód pokarmowy — ostrożnie przy wrażliwych jelitach.
Kukurydza
Popularne, tanie zboże w karmach suchych. Dla części psów bywa trudniejsza do strawienia; u alergików i wrażliwców lepiej ograniczać.
Mączka kostna
Źródło wapnia i fosforu, ale zwykle bez podania gatunku pochodzenia. Przy skłonnościach do alergii — lepiej zrezygnować.
Mączka rybna
Skoncentrowane białko i tłuszcz z ryb. Jakość bardzo nierówna; problemem bywa niejasny skład i rodzaj użytych przeciwutleniaczy. Szukaj precyzji na etykiecie.
Melasowane wysłodki buraczane
Włókno z dodatkiem melasy. Podnosi smakowitość, ale to raczej tani komponent włóknisty — bez większych plusów żywieniowych.
Mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego
Ogólnik. Może znaczyć „wszystko i nic” — od mięsa po produkty uboczne. Brak procentów i gatunków to znak, że skład jest słabo transparentny.
Monostearynian gliceryny
Emulgator/zagęstnik i nośnik. Może zawierać śladowe ilości innych związków. Neutralny technologicznie, ale nie wnosi wartości dla psa.
Otręby kukurydziane
Frakcja zewnętrzna ziarna. Głównie błonnik o niskiej wartości odżywczej; typowy wypełniacz.
Otręby owsiane
Podobnie — dużo łuski, mało wartości. W karmach słabszej jakości podnoszą „błonnik na etykiecie”.
Otręby ryżowe
Warstwy zewnętrzne ryżu. Składnik błonnikowy, mało odżywczy; pełni rolę wypełniacza.
Produkty pochodzenia roślinnego
Bardzo szerokie i nieprecyzyjne określenie. Umożliwia zmianę składu między partiami. Dla psów wrażliwych — lepiej wybierać karmy z jasnym wyszczególnieniem surowców.
Pulpa buraczana
Źródło rozpuszczalnego i nierozpuszczalnego błonnika. Umiarkowane ilości mogą pomagać w perystaltyce, ale to tani składnik „technologiczny”.
Pszenica
Częsta podstawa tańszych karm. Przez gluten bywa problematyczna dla układu pokarmowego — dobrzej jej unikać u wrażliwców.
Roślinne ekstrakty białkowe (izolaty)
Nie wiadomo, z jakich roślin pochodzą (często soja/kukurydza/pszenica). Dla psów gorsze od białek zwierzęcych; zwiększają „białko na papierze”.
Ryby i produkty pochodzenia rybnego
Kolejny ogólnik. Bez podania gatunków i udziału procentowego trudno ocenić jakość. Może kryć przewagę produktów ubocznych.
Selenian/selenin sodu
Źródła selenu o niskim koszcie. W małych dawkach dostarczają minerału, ale to formy niepożądane w porównaniu z bardziej naturalnymi źródłami.
Soja
Tanie białko roślinne. U psów słabiej trawione, częściej łączone z nietolerancjami — lepiej jej unikać.
Sól (chlorek sodu)
Podbija smak, ale zwykle jest zbędna — sód i tak jest w surowcach. Nadmiar nie służy psom, zwłaszcza z problemami krążeniowymi.
Syntetyczne konserwanty i przeciwutleniacze (ogólnie)
Grupa substancji spowalniających psucie. Szukaj karm z naturalnymi antyoksydantami (np. tokoferole, rozmaryn) i jasnym oznaczeniem „bez sztucznych konserwantów”.
Śruta kukurydziana
Rozdrobnione części ziarna po przemiałe. Mała wartość żywieniowa — typowy wypełniacz.
Tapioka
Skrobia z manioku. Działa jak wypełniacz/klej, wnosi głównie energię z węglowodanów.
Tripolifosforan sodu (STPP, E451)
Utrzymuje wilgoć, wydłuża „świeżość”. Może lekko drażnić — składnik technologiczny, nie żywieniowy.
Zboża (ogólnie)
Parasolowe określenie wielu ziaren. Jeśli są, powinny być nazwane konkretnie. Ogólniki utrudniają ocenę i pozwalają „żonglować” tańszymi surowcami.
Ocena składu z etykiety – podsumowanie
Najważniejsze w ocenie karmy są przejrzystość składu i jakość użytych surowców. W praktyce oznacza to: jasno nazwane źródła mięsa z podanym udziałem procentowym, brak ogólników typu „mięso i produkty pochodzenia…”, naturalne przeciwutleniacze zamiast sztucznych, zero barwników i możliwie krótka lista dodatków. Jeśli Twój pies ma wrażliwy układ pokarmowy, alergie lub świąd skóry, wybieraj receptury proste i dobrze opisane, a zmiany wprowadzaj spokojnie, obserwując reakcję organizmu. Gdy chcesz, podeślij skład konkretnej karmy — przełożę etykietę na zwykły język i podpowiem, czy to dobry wybór dla Twojego psa.